...::::Pokemon-Emerald::::...

- Za chwilę. Na początek musi się troszkę rozgrzać - Akcja!
No dobra. Teraz czas pomyśleć nad tym co mam kazać zrobić pokemonowi.
- No dobrze! Spróbuj skupić się mocno na czymś trawiastym i ostrym. I ruszaj przy tym przednią stroną ciała - powiedziałem, dobrze wiedząc, że to nie przyniesie rezultatu - No dobra! Jeszcze raz tylko skup się bardziej!

- Grr... Przyłóż się może bardziej! - krzyknąłem do pokemona - Skup się na liściach, trawię i... i liściach! Skup swoją energie w jednym punkcie a potem spróbuj ją rozdzielić w postaci liści!
Strasznie zależało mi na nauczeniu się tego ruchu. To podstawa jeśli chodzi o tego pokemona, a ja na pewno podstawą się nie zadowolę!

- Tunel, a potem akcja i ostry liść - krzyknąłem do mojego pokemona - A tak po za tym to niezły ostry liść! Szybko Ci poszło!
Teraz zależało mi tylko na udoskonalenia tego ataku w jak największym stopniu.
- Słuchaj Turtwig! Musisz uderzać bardzo mocno i skupiać się jak najwięcej! Rozumiem, że to wyczerpujące, ale w ten sposób wyrabiasz sobie również kondycje.

( Ok, ale nie widziałem nigdzie żadnej informacji o liczbie ataków)
- Unik i Akcja! - krzyknąłem do mojego pokemona i po chwili warknąłem na cień - Słuchaj! Sam dobrze wiem co mam robić i nie potrzebuje twoich jakże "mądrych rad". Skoro jesteś taki inteligentny to sam stosuj się do tych rad, a nie pouczaj mnie jak jakiegoś przedszkolaka.
Bardzo nie lubiłem, kiedy ktoś dawał mi jakiekolwiek rady. Uważałem to za podważanie mojego zdania i naprawdę bardzo mnie to denerwowało. Nawet jeśli miało to być w charakterze pomocy.

- Turtwig unik i akcja!-  krzyknąłem, a następnie zwróciłem się do cienia chłodnym, ale spokojnym tonem-Wybacz, ale skromny to ty nie jesteś. Lepszych od siebie? Bo ty taki dobry jesteś? Nie potrzebuje jakiś głupich rad. A po za tym skoro uważasz, że nie mam z moim pokemonem żadnej więzi, to wybacz, ale ten trening nie ma sensu. Nie mam zamiaru tłumaczyć Ci się z mojego sposobu treningu i to, że nie przy każdym ataku nie mówię: "Och Turtwigu mój kochany z całego serca proszę abyś użył teraz akcji! I pamiętaj, że nawet jeśli Ci nie wyjdzie, to i tak Cię kocham, bo jesteś światełkiem w tunelu mego życia, skarbie! ", nie oznacza, że traktuje go jak jakąś maszynę. Wymagam od niego tyle ile uważam, za odpowiednie. Widzę, że ma potencjał więc nie chcę go zaprzepaścić. Wybacz, ale wkurzyłeś mnie, bo oskarżasz mnie o coś, bez konkretnego uzasadnienia. Jeśli uważasz, że cała "więź" to jedynie kilka jakże uroczych ciepłych słów przy ataku i wymaganie od pokemona minimum, to sorry, ale nie mam zamiaru dłużej z tobą trenować.